Squeez game (gra w przeciskanie)

Kutasicek

Shinigami stała na pastwisku. Zabrałam ją i zaczęłam czyścić. Stała grzecznie, nie ruszała się z miejsca, gdy nie prosiłam. Założyłam jej kantar sznurkowy i wzięłam linę. Zabrałam kobyłkę na halę.
Tak jak przy każdej zabawie zaczęłam od powtórki. Tym razem wszystkie siedem gier. Najważniejsze jest to, że klacz nie boi się nowych elementów, grzecznie ustępuje i chętnie ze mną pracuje. Wcześniej przygotowałam dwie beczki które dawno kupiłam u Malwy, mostek i kładkę - podobną do takich jakie mają psy do agility tylko, że niższa i mocniejsza Wink

Rozstępowałam ją najpierw w ręku, żeby się odrobinę rozgrzała. Potem z nią zakłusowałam i zagalopowałam. Pochwaliłam ją. Potem przypięłam linę i poprosiłam aby przeszła pomiędzy dwoma, ciasno ustawionymi beczkami. Na początku nie chciała. Shinigami nie lubi żywych kolorów jednak po namowie zgodziła się. Przeszła grzecznie. Poprosiłam ją jeszcze raz, żeby powtórzyła ćwiczenie tylko, że w kłusie. Spokojnie, odważnie przebiegła pomiędzy beczkami. Następnie weszła na mostek. Z tą przeszkodą nie było problemu. Polubiła ją i chętnie przez nią przechodziła nawet w kłusie Wink

Do tego, aby weszła grzecznie na kładkę musiałam się pomęczyć. Weszła, lecz długo ją namawiałam. Kilka razy próbowałyśmy w stępie a potem dopiero w kłusie. Poćwiczyłyśmy to trochę i do stajni.