Snow
Właścicielka
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Sob 15:46, 09 Sie 2008 Temat postu: Trening dresażowy (by Asia) |
|
|
Weszłam do stajni, byłam już przebrana. Wzięłam z siodlarni wszystkoco było mi potrzebne, po czym szybko wyczyściłam i osiodłałam Baretkę.Klacz była niesamowicie spokojna Złapałam ją za wodze izaprowadziłam na naszą supernowoczesną halę. Zapaliłam światło.Ustawiłam Baretkę na środku hali, odwinęłam strzemiona, odbiłam się odziemi i usiadłam na jej grzbiecie. Nie zbierając wodzydałam klaczce sygnał do ruszenia stępem, następnie naprowadziłam ją naścianę. Po krótkim rozstępowaniu na luźnej wodzy podciągnęłam popręg,zapięłam kask na głowie po czym zebrałam klaczuchowi wodze i dałammocniejszy sygnał łydką. Baretka przyspieszyła nieco i ożywiła się.Poklepałam ją po szyi. W stępie zrobiłyśmy dwie ósemki, serpentynę iruszyłyśmy kłusem. Na początku oddałam jej wodze tak, by mogławyciągnąć szyję. Anglezując wykonywałyśmy różne ćwiczenia rozluźniającei uelastyczniające kłodę. Baretka miała lekkie opory przed zjeżdżaniemdo środka i odrywaniem się od ściany, ale po kilkunastu minutachzaczęła ładnie wykonywać moje polecenia Przeszłyśmy na chwilę dostępa, a ja sprawdziłam jeszcze raz popręg. Wszystko było ok, więczrobiłyśmy jedną woltę i znów zakłusowałyśmy. Tym razem ładniej ipłynniej niż wcześniej W kłusie przez cały trening ćwiczyłyśmyprzechodzenie przez cavaletti i wszelkie zgięcia i wygięcia xD Muszęprzyznać że z każdą minutą było coraz lepiej. A co do cavaletek, to napoczątku Muchomor (bo w ciapki ) potykał się o każdy drąg, ale zupływem czasu coraz bardziej zaczął wyciągać nóżki w przód i wychodziłocoraz lepiej, aż w końcu przejechałyśmy te upiorne cavaletti wćwiczebnym i też było dobrze ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|